01 44 100 22

Infolinia 9:00-19:00

Pon. - Pt. 10:00 - 18:00

Weekendy nieczynne

Obecnie wielu z nas posiada już jakieś ubezpieczenie. Słowo „jakieś” nie zostało tutaj użyte z przypadku. Okazuje się, że wielu klientów, z którymi spotykamy się na co dzień twierdzi, że posiada ubezpieczenie, ale niestety nie wie dokładnie co w nim się znajduje. Mogą to być polisy założone w banku przy okazji wizyty związanej np. z zawieraniem kredytu; lub zakupione u doradcy, który pewnego dnia pojawił się u naszych drzwi z ofertą nie do odrzucenia. Szczęśliwi nabywcy tychże polis spokojnie opłacają sobie składkę i błoga sytuacja trwa aż do momentu, gdy przyjdzie potrzeba z założonego ubezpieczenia skorzystać. I tutaj czasem okazuje się, że nie do końca jest tak, jak przedstawione to zostało przy zawieraniu umowy. Mianowicie polisa, która miała być „od wszystkiego” jednak od wszystkiego tak naprawdę nie jest. Ludzie zastanawiają się wtedy – ale jak to, przecież mam ubezpieczenie.

I mają rację – ubezpieczenie jest od tego żeby chronić.

Tylko jest jeden mały szczegół – każdy rodzaj zabezpieczenia chroni od czegoś innego. Na rynku rozróżnia się m.in. ubezpieczenie na życie, od nieszczęśliwych wypadków, medyczne, zabezpieczenie dochodu, podróżne, majątkowe, komunikacyjne i wiele innych. Odnaleźć się w tym wszystkim nie jest łatwo – ale w tym pomóc może doświadczony doradca. Dzięki jego poradom łatwiej jest zrozumieć zasady działania oraz istotę i sens każdego z rodzajów ubezpieczenia. Ponadto znajdzie on najkorzystniejszą opcję dla każdego klienta dobraną indywidualnie.

Jednakże najważniejszą kwestią w tym wszystkim jest możliwość tzw. „Review”, czyli dokładnej analizy posiadanego przez nas ubezpieczenia. Każda umowa składa się z kilku elementów, i to od tego, czy mamy je zawarte w naszej polisie zależy czy dostaniemy później odszkodowanie. Przykładowo, klient A założył sobie 5 lat temu ubezpieczenie w banku. W ostatnim miesiącu okazało się, że musiał spędzić kilkanaście dni w szpitalu z powodu kłopotów zdrowotnych. Okazało się także, że założona w banku polisa była tylko od utraty życia, czyli z tytułu pobytu w szpitalu klientowi A nie będzie należało się odszkodowanie. Przypadki takie zdarzają się często z błahego powodu, tj. często słabej znajomości języka angielskiego oraz z braku porównania z innymi ofertami przed dokonaniem zakupu. Gdyby klient A, powiedzmy po roku lub dwóch latach od zawarcia umowy umówił się z brokerem/doradcą na tzw. „Review”, okazałoby się, że ubezpieczenie z banku posiada pewne luki i na pewno udało by się poprawić polisę tak, że klient A otrzymałby odszkodowanie za pobyt w szpitalu.

Niestety, życie w niewiedzy często może szkodzić, dlatego warto się umówić na bezpłatną konsultację i analizę posiadanego ubezpieczenia, powinniśmy to robić co kilka lat, a jeśli jesteśmy niepewni tego co posiadamy, to powinniśmy to zrobić jak najszybciej.

Kolejna sytuacja dotyczy naszego faktycznego stanu zdrowia, w relacji do tego co zostało ujawnione przez agenta w momencie zawierania polisy ubezpieczeniowej w banku. My jako doradcy często spotykamy się z sytuacjami, gdzie klient cierpi na dane schorzenie (np. ma nadciśnienie, podwyższony cholesterol lub co gorsza cukrzycę), bierze regularnie tabletki, a w kwestionariuszu medycznym isniejącej juz polisy nie ma o tym nawet wzmianki. Okazuje się, że agentowi było wygodniej nie wpisywać tego do aplikacji (w każdej branży zdarzają się czarne owce i należy być ostrożnym), aby klient mógł bez przeszkód otrzymać ubezpieczenie bez konieczności przechodzenia żadnych dodatkowych badań oraz konsultacji lekarskich. Niestety, ale jest to tzw. „niedźwiedzia przysługa” i działanie na szkodę klienta, gdyż w przypadku kiedy się coś stanie (np. poważne zachorowanie jak zawał serca, który mógł być konsekwencją wieloletniego nadciśnienia tętniczego), firma ubezpieczeniowa w pierwszej kolejności sprawdzi, czy osoba ubezpieczona na nic wcześniej nie chorowała tak jak to zostało zadeklarowane w kwestionariuszu medycznym. Jeśli są jakieś rozbieżności to firma ubezpieczeniowa ma pełne prawo nie wypłacić odszkodowania. Dlatego bardzo ważne jest, aby sprawdzić to, za co Państwo płacicie składki, a w szczególności należy być ostrożnym jeśli polisa została założona wyłącznie na podstawie konsultacji w języku angielskim oraz gdy nie mają Państwo 100% pewności co do tego, co się w niej znajduje. Należy uważnie sprawdzić posiadaną w domu dokumentację i przeanalizować odpowiedzi na pytania udzielone w aplikacji, również dane odnośnie m.in. dat urodzenia, wykonywanego zawodu, palenia papierosów (w tym również papierosów elektronicznych), przebytych wcześniej chorób – wszystkie muszą być zgodne z prawdą. Jeśli nie posiadają Państwo takowej dokumentacji lub zawiera ona błędy to nie wolno tej sprawy bagatelizować i należy uporządkować ją jak najszybciej.

Podsumowując:

  1. Jeśli nie jesteś pewny/a jaką dokładnie posiadasz polisę i jakie benefity masz w niej zawarte.
  2. Jeśli posiadasz polisę która od dłuższego czasu (2-3 lata) nie była analizowana ponownie aby sprawdzić czy dalej wypełnia Twoje potrzeby.
  3. Jeśli nie jesteś pewny/a faktu czy twoja aplikacja w trakcie zawierania polisy została poprawnie wypełniona.

Należy się niezwłocznie skontaktować z doradcą aby poprawić ewentualne nieścisłości i zagwarantować polisę dostosowaną do swoich obecnych potrzeb.

Decyzja należy do Ciebie…

W celu zasięgnięcia informacji oraz otrzymania rzetelnej bezpłatnej porady prosimy o kontakt pod numerem 01 44 100 22 lub wypełnienie formularza kontaktowego